Faktem jest też że Po jego śmierci to już nie ten sam zespół nie ten sam głos nie ta sama perspektywa, punkt widzenia świata no i nie te same teksty. Ale powiedzieć że Dżem skończył się na Ryśku to na prawdę spore nadużycie jakby się tak zastanowić to Równie dobrze mogli by zaczynać z Balcarem albo Dewódzkim od zera a i tak odnieśli by sukces bo oboje są dobrzy Inni to na pewno ale nie gorsi także uważam że Po Ryśku skonczyła się jakaś epoka a zaczeła inna czyl lepsza to indywidualna sprawa każdego z nas
Może dajmy już spokój tej całej sprawie z Ryśkiem bo jakby nie było to forum AKURAT a nie Dżemu chyba że pomyliłam Fora ale nie sądzę
Jeśli są dobrze i odnieśliby sukces, to powinni grać pod inną nazwą. Dżem jako Dżem zawsze będzie kojarzony z Ryśkiem Riedlem i jest to jak dla mnie nabijanie sakwy po jego śmierci. Większość porządnych zespołów po śmierci frontmena kończy karierę, zamiast zastępować trupa kimś innym i grać dalej

No ale ile osób tyle zdań na ten temat.
Ale wiecie, tu nie ma co porównywać, bo Kłaptocz nie umarł i nikt nie robi kasy z jego śmierci

Po prostu chłopaki się nie dogadali, ale idą dalej, każdy swoją ścieżką - i z tego się trzeba cieszyć.
Zgadzam się z Mańkiem w kwestii Dżemu itd... Wszyscy, których wymienił byli ikonami tych zespołów. Ich duszą i tak naprawdę bez nich żadna z tych kapel nie odniosłaby takiego sukcesu i nie stała się taką, jaką... się stała

. Riedel może i nie był odpowiedzialny za większość twórczości poza śpiewaniem, ale to właśnie dzięki niemu ludzie pokochali DŻEM i kochają nadal. Zresztą nie powinno się porównywać Akurat'u i ich zmian składowych do grup w.w. typu.
Moim zdaniem, odejście Kłaptocza - koniec Akuratu. Jego głos był tym charakterystycznym "czymś" w zespole. Wiele zespołów boryka się z takim tematem, kiedy próbuje utrzymać się na scenie mimo odejścia ulubieńców publiki

.
(03-09-2012 08:41 PM)trembacz napisał(a): [ -> ]Moim zdaniem, odejście Kłaptocza - koniec Akuratu. Jego głos był tym charakterystycznym "czymś" w zespole. Wiele zespołów boryka się z takim tematem, kiedy próbuje utrzymać się na scenie mimo odejścia ulubieńców publiki
.
A ja się nie zgodzę, w Akuracie gra kilku wspaniałych muzyków i bez tomka jest inaczej, ale też super! Jasne, że to jest trochę inny zespół, ale nie jest gorszy, bo w klimacie jest bardzo podobny.
Ja też bym nie przeceniała roli Tomka. Oczywiście, bardzo smutno że odszedł (został wywalony?), ale zespół wciąż nieźle sobie radzi. Umówmy się, to nie jest balet, żeby jedna inna tancerka była w stanie zepsuć cały zespół.
Niby nie można przeceniać, ale z drugiej strony znam masę osób, które nie znają już niczego, w czym Kłaptocza nie było. Dla nich nowy akurat to nie akurat. Pewnie kwestia gustu - mi sie na przykład nowy Akurat podoba bardziej, Kłaptocz mi się podoba i jest fajny, ale drażni mnie jego wokal.
(03-03-2012 09:18 PM)Giano napisał(a): [ -> ]To dobrze bo wiele osób tak robi to mi trochę przypomina sytuacje z Ryśkiem Rydlem tyle osób mówi że po Dzem skonczył się po smierci Ryśka a to tak na prawde tylko jeden członek tego zespołu oczywiście był wybitny to nie ulega wątpliwości ale zespół nie konczy sie na jednej osobie
Giano zgadzam się z Tobą całkowicie. Nic dodać, nic ująć. Zespół muzyczny to nie jedna osoba, a kilka, i każdy się na swój sposób przysługuje...