Forum Akurat

Pełna wersja: Ulubiony film
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Dalia to przez Zmierzch zyskał taką sławę Język mi tam się podoba, przystojniacha z niego Uśmiech
(03-27-2012 02:10 PM)Dalia napisał(a): [ -> ]Moim ulubionym filmem jest "Trainspotting", nigdy mi się nie znudzi. To po prostu trzeba obejrzeć Duży uśmiech

A widziałaś kiedyś "płytki grób"? Tego samego reżysera. Jest podobnie poruszający, chociaż moim zdaniem mało w nim komedii... Z resztą - w Trainspotting też.

A moim ulubionym filmem jest chyba Ojciec Chrzestny. Genialny i tyle.
Też uwielbiam Ojca Chrzestnego, ale z klasyki wolę jeszcze bardziej np. "China Town". Może i dlatego, że zrobiony przez Polaka, ale to jest fantastycznty film po prostu.
Ja lubię najbardziej Władcę Pierścieni, całą serię. Super kino naprawdę. Mam koleżanke która tego nie lubi i dała chyba jedną czy dwie gwiazdki całej serii na filmwebie. No ale ona sama ogląda jakies Street Dance i inne tego typu musicale beznadziejne, wiec nie dziwne że sie nie zna Duży uśmiech
Chyba Martix. Pierwsza część. Niesamowity film, fabuła, efekty, wszystko. Wspaniale to wymyślone nakręcone... nie moge wyjsc z podziwu aż do dziś. Dwie pozostałe częśi niestety nie dorównują pierwszej, ale i tak cała seria jest bardzo dobra. Jedynka wylatuje ponad poziomy.

Aha, no i jeszcze Lśnienie i Zielona Mila. Wspaniałe filmy na podstawie Kinga. Chciałbym żeby ktos nakręcił takie dobre filmy na podstawie Poego Albo Lovecrafta.
Oj tak, Matrix to był świetny film, genialna rola Neo. No i pozostałe postacie też ekstra, Morfeusz, agent Smith... naprawde dajacy po mózgu film. Ale imo pozostałe dwie części były równie dobre. Mi się podobały, zwłaszcza trzecia. Może troche przeładowana akcją, ale atak maszyn był naprawdę niesamowity. Tylko Cyphera brakowało. Duży uśmiech
(04-01-2012 12:06 AM)Borek napisał(a): [ -> ]Oj tak, Matrix to był świetny film, genialna rola Neo. No i pozostałe postacie też ekstra, Morfeusz, agent Smith... naprawde dajacy po mózgu film. Ale imo pozostałe dwie części były równie dobre. Mi się podobały, zwłaszcza trzecia. Może troche przeładowana akcją, ale atak maszyn był naprawdę niesamowity. Tylko Cyphera brakowało. Duży uśmiech
Duży uśmiech
A ja zasnąłem na ostatniej części, co mi się raczej nie zdarza, więc wnioskuję po tym, że film był słabowatyUśmiech
Zdecydownie Ojciec Chrzestny. Zwlaszcza druga część. Wspaniale tam deNiro zagrał. Uwielbiam go jako aktora, a w tym filmie przeszedł samego siebie. Pierwsza część też dobra, a trzecia... taka sobie, strasznie mnie wkurzała ta dziewucha co w niej się Andy Garcia kochał. Drewniana aktorka.
Poza tym jestem wielka fanką filmów Tarantino, właściwie tylko Bękarty Wojny tak średnio mi sie podobały, jakoś nie ten klimat.
(04-01-2012 01:01 PM)Kiloo napisał(a): [ -> ]Duży uśmiech
A ja zasnąłem na ostatniej części, co mi się raczej nie zdarza, więc wnioskuję po tym, że film był słabowatyUśmiech
A ja wnioskuję że to nie film był słabowaty tylko ty słabowaleś, dlatego nie porwały cię świetne sceny batalistyczne. Jak dla mnie to i tutaj zgodzę sie z Borkiem, atak maszyn na ludzi był naprawdę niesamowicie przedstawiony, zwłaszcza gdy do akcji wkroczyły te wielkie "mechy" kontrolowane przez ludzi. I ten widok milionów maszyn, niezapomniany.
Stron: 1 2
Przekierowanie