Jak miałam 13 lat to nosiłam przypinki, przyszywałam naszywki na torebki i chodziłam w koszulkach zespołów. Teraz myślę, że wyrosłam, bo jakoś nie czuję potrzeby obnoszenia się z tym czego słucham
Koszulek nie noszę ale za to mam mnóstwo naszywek i przypinek zespołów. Najwięcej oczywiście na kostce, nie mam już miejsca na nowe

http://www.rockmetalshop.pl/product-pol-..._051-.html
Czy uważacie, że 40 zł za koszulkę zespołu, to dużo? Bo ja sama nie wiem. Tzn. nie zastanawiam się nawet nad kupnem, ale... Ale wydaje mi się, że jak na (zazwyczaj) słabej jakości koszulkę ze spierającym się narukiem, to jednak drogo.
Wydaje mi się, że to normalna cena jak na polski zespół. Wiadomo, są tańsze i droższe, ale 4 dychy teraz się chyba stają standardem powolutku.
Ja lubie nosić koszulki z zespołami i naszywki na plecaku. Mam koszulki Akurat, Comy, Zeppelinów, Rolling Stones i Habbakuk. A naszywek to mam tyle że już nie pamiętam jakich zespołów

Napinki też kiedys nosilem ale one szybko sie psują i czesto mi sie odpinały i gubiły wiec zrezygnowalem.
Ja z Akuratami nie mam niczego

Tak ogólnie też nie noszę zbyt dużej ilość taki dodatków, jakoś nigdy nie byłem specjalnie przekonany co do tego. Mam koszulke Metalliki ze starych czasów która juz jest taka wypłowiała i znoszona że nadaje sie tylko do noszenia jej po domu. No i jeszcze stary plecak którego juz nei nosze na którym mam naszywki Metalliki, Piżamy Porno i Kultu... i czegoś tam jeszcze

Ja tam nie widzę powodu do śmiechu, niby czemu ktoś ma się chować ze swoimi ulubieńcami w czterech ścianach. Koszulka z zespołem stanowi niejako pokazanie szacunku dla tego zespołu i na przykłąd moze też pomóc w nawiązaniu znajomości, gdy siespotkają ludzie w dwóch koszulkach z Akurat na ten przykład
Ja się nei śmieję jak widzę kogoś z "zespołowej koszulce", no chyba że mam na niej Justina Biebera, ale to bardziej z wyboru wykonawcy a nei z samego faktu posiadania takiej koszulki.
Kupowanie takich koszulek by je nosić po domu mija sie z celem jak dla mnie. Do domu to sobie kupujesz czystą, bez napisów, albo z jakimiś bzdurami. Po to robi się koszulki z zespołami by się zaprezentować, to jakiś sposób wyrażenia siebie i swoich zainteresowań. I też nie widzę powodów by siez tym kryć w czterech ścianach.