Forum Akurat

debiutancki album zespołu, wydany 29 stycznia 2001 roku. 22 maja 2006 ukazała się reedycja albumu.

"Hahahaczyk (Dyskoteka gra)" – 2:46
"Espania (Jem pomarańcze)" – 3:00
"Droga długa jest" – 3:58
"Spokój, wielki spokój" – 1:40
"Łyżeczka" – 3:55
"Nie same dźwięki złe" – 4:00
"Jak zioła" – 4:37
"Lubię mówić z Tobą" – 5:34
"O dziewiątce" – 4:04
"Pomarańczowa mantra" – 4:23
"Kątem plujący" – 3:48
"Czas dogania nas" – 2:44
"Okciuk" – 4:29
"Dzwon ciszy" – 4:37
"Nuta o ptakach" (do słów wiersza Kazimierza Wierzyńskiego) – 3:21
"Pa pa pa..." – 4:16

Jak oceniacie debiutancki album grupy? Który utwór lubicie najbardziej, a który najmniej?

rewelacja! startując z tak dobrym albumem nie da się chyba przegrać tej gry już na starcie bardzo dobra płyta, z całą pewnością moja ulubiona, co wcale nie znaczy, że po tym sukcesie odpuścili sobie i poszli po równi pochyłej w dół, co to to nie

"Hahahaczyk"

W ogóle cały album niesamowity, jak na pierwsze dokonanie zespołu to naprawdę, naprawdę bardzo dobrze wyszło.

płyta trzyma poziom czy tam pion Bardzo ją lubię i do niej wracam co kilka dni, bo jakoś mnie nastraja dobrze do świata.

Najbardziej lubię "Nutę o ptakach". To był chyba pierwszy utwór studyjny, który usłyszałem po koncercie i jakoś mi się wkręcił. Pewnie przez tekst, no ale ten raczej nie jest zasługą zespołu

Również bardzo lubię ten album (a którego ja NIE lubię, haha), a jak na debiut to w ogóle, nic tylko w piórka obrastać panowie powinni

W sumie ciężko się nie domyśleć, że to moja ulubiona płyta. Od niej się zaczęło, ona mi towarzyszy cały ten czas i na niej się skończy

Co tu dużo mówić Moim zdaniem najlepszy album jaki kiedykolwiek ujrzał światło dzienne Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że to bardzo subiektywne Moim zdaniem to najlepszy krążek w dyskografii Akuratu

Również najbardziej lubię ten album, swego czasu trochę mi zelżała fascynacja nim i słuchałam wtedy bardzo Optymistyki, ale później się przeprosiłam znowu jednak z Pomarańczą

Pomarańcza jest moim ulubionym albumem. Jeszcze byłam dzieckiem jak go słuchałam i został ogromny sentyment