(03-23-2012 07:21 PM)Adamko napisał(a): [ -> ]Dla zwykłego słuchacza muzyka reggae to jedno i to samo... Ale to gatunek muzyki, przy której można się naprawdę dobrze bawić, jest mega pozytywna i za to ją uwielbiam
Takie zespoły jak: Gentleman, TABU, Vavamuffin, Maleo Reggae Rockers, Ras Luta, Jamal, Habakuk czy Marika to po prostu idealna muzyka 
Ja nie widziałam nigdy nikogo, kto by się dobrze nie bawił przy takiej muzie na koncertach

W dźwiękach reggae jest jakaś energia, która pobudza całe ciało...

Kocham reggae!
Ja reggae słucham częściej na zewnątrz niż w domu, koncerty tchną super energią, w domu nie da się tego samego poczuć

tak, tak i jeszcze raz tak

żadna inna muzyka nie wprowadza w taki wyjątkowy nastrój. Uwielbiam słuchać w domu, na koncertach ale i ze znajomymi na polance na słoneczku z piwkiem w ręku - wtedy jest najlepiej

Ja nie przepadam. Za bardzo monotonne jak dla mnie i nudne takie. Może i wesole i łatwo przyswajalne, ale do mnie to nie przemawia. No i jeszcze często mizerne tekstowo, zwłaszcza te nowe utwory. A ja lbuie jak jest jakis ważniejszy przekaz w piosence a nie chwalenie jarania trawy.
(03-31-2012 09:33 PM)Borek napisał(a): [ -> ]Ja nie przepadam. Za bardzo monotonne jak dla mnie i nudne takie. Może i wesole i łatwo przyswajalne, ale do mnie to nie przemawia. No i jeszcze często mizerne tekstowo, zwłaszcza te nowe utwory. A ja lbuie jak jest jakis ważniejszy przekaz w piosence a nie chwalenie jarania trawy.
To różnie z tym bywa, w Polsce jest sporo takich wlaśnei zespolów które myślą że jak reggae to tylko o trawie i Jah i tylko o tym potrafią nagrywać. A przecież oryginalne reggae miało potezny przekaz społeczny i mocno zaangażowane teksty.
Lubie sobie posłuchać ale niezbyt często, w większych ilosciach mnie troche meczy.
Nie lubie zbytnio reggae... jakoś nigdy nie przypadło mi do gustu, nie wiem czemu. Nie żebym jakoś szczególnie nie znosiła, ale po prostu nie odpowiada mi klimat tych utworów, styl... jest za bardzo jednostajne jak dla mnie. Nic ciekawego w tym nie widzę, a poza tym denerwują mnie często wokale, zwłaszcza u polskich wykonawców, którzy koniecznie chcą brzmieć jak rasowi rasta.